MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Do przychodni zabierz kwity

Kazimierz Radzajewski [email protected]
Nadal wystarczy jakikolwiek dokument poświadczający opłatę składek zdrowotnych. Jeden, a nie ich plik – uspokajają Małgorzata Pisowadzka (z prawej) i Lucyna Butyńska ze szpitala wojskowego.
Nadal wystarczy jakikolwiek dokument poświadczający opłatę składek zdrowotnych. Jeden, a nie ich plik – uspokajają Małgorzata Pisowadzka (z prawej) i Lucyna Butyńska ze szpitala wojskowego.
Ełk. Może jeszcze metryka urodzenia?

Chory system

Chory system

Czym jest numer identyfikacyjny PESEL? Potwierdza on naszą tożsamość, ale jest też swoistym identyfikatorem naszych obowiązków i przywilejów. Dokumentu z PESEL-em żąda się też w rejestracjach przychodni. To powinno wystarczyć także do sprawdzenia ubezpieczenia. Okazuje się, że nie wystarcza. ZUS mnoży nam dokumenty, traktując nas jak mało wiarygodnych. Na szczęście, w tym chorym systemie ubezpieczeń całkiem zdrowe są reakcje pracowników służby zdrowia.

Kazimierz Radzajewski

- zareagował ełczanin Stanisław Zalewski, gdy dowiedział się, że do lekarza będzie musiał zabrać druk zgłoszenia do ubezpieczenia zdrowotnego oraz raport ZUS RMUA od pracodawcy.

Stanisław Zalewski posiada książeczkę ubezpieczeniową, ale brakuje już w niej miejsca na pieczątki. On i nowi pacjenci służby zdrowia nie dostaną nowych legitymacji. ZUS wprowadził od 1 stycznia obowiązek przedstawienia w rejestracji dokumentów, które mają wykazać, że pacjent jest ubezpieczony, a pracodawca opłaca mu składkę zdrowotną.

- Nowy bałagan. Te informacje ZUS już posiada w swoich rejestrach. Niech lepiej pomyślą nad systemem komputerowym, który uprości rejestrację - mówią pacjenci z przychodni w ełckim szpitalu wojskowym.

W tym szpitalu brak poświadczenia ubezpieczenia naraża pacjentów na poniesienie kosztów leczenia.
- Trafiają się pacjenci bez ubezpieczenia. Opłata jest w takim przypadku naturalną konsekwencją - tłumaczy rejestratorka Lucyna Butyńska.

Problemem może być dostarczenie tzw. raportu RMUA. Obowiązkiem pracodawcy jest jego przekazanie pracownikowi. W praktyce jest to plik papierów przysyłany dwa razy w roku. Tymczasem ZUS żąda aktualnego raportu. Pracownicy, którzy mają centralę firmy w innym mieście będą musieli odbyć podróż po kwit.

- Nigdy nie odmawiamy udzielenia pomocy w nagłych przypadkach. Dokumenty sprawdzamy później. Natomiast przy konsultacjach i chorobach niewymagających szybkiej interwencji przekłada się wizytę do czasu, aż pacjent przyjdzie z ważnymi dokumentami - uspokaja Małgorzata Pisowadzka, pielęgniarka z gabinetu lekarskiego w szpitalu wojskowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna