Inwestor - nasz pan

Spółka Fadbet działa na białostockim rynku, już od 1988 roku. Zajmuje się budownictwem - nie tylko dostarczaniem mieszkań "pod klucz" potencjalnym lokatorom. Stawia również budynki przemysłowe, szpitale, obiekty użyteczności publicznej. Podejmuje się także zadań nietypowych.

W warszawskim zoo brakowało goryli. A konkretnie: warunków, w jakich mogłyby bytować te zwierzęta. Szympansom afrykańskim warszawski mikroklimat wystarczał. Ale zapewnienie gorylom warunków zbliżonych do naturalnych, szczególnie w sytuacji polskiej zimy, to już wyższa szkoła jazdy. Fadbet zapewnił gorylom ich naturalne warunki.

Zbudował mianowicie na terenie warszawskiego zoo imitację grot skalnych, w jakich żyją, ale z przeszkleniami, dla bezpieczeństwa zwiedzających. Wokół powstała fosa i pas zieleni. Projekt kosztował - nie tylko ze względu na specjalne warunki utrzymania temperatury i wilgotności powietrza - ok. 18 mln zł.
- To tyle, ile kosztuje wybudowanie bloku dla 80 rodzin - mówi Bogdan Kuligowski, prezes Fadbetu.

Fadbet zatrudnia 80 etatowych pracowników. Firma zdążyła, przez 20 lat działalności, dochować się własnej kadry fachowców: od absolwentów studiów inżynieryjnych, którzy w przedsiębiorstwie przeszli wszystkie szczeble awansu, od stanowiska stażysty poczynając, kończąc na stanowiskach kierowniczych.

W tegorocznym konkursie "Budowa roku", Fadbet zdobył trzy statuetki. Poza nagrodą za warszawską małpiarnię, firma otrzymała nagrodę za wybudowanie garażu w Urzędzie Wojewódzkim w Białymstoku oraz za modernizację Kliniki Ginekologii i Neonatologii białostockiego uniwersyteckiego szpitala klinicznego.

Plany na najbliższą przyszłość Fadbet ma ambitne. - Na przełomie listopada i grudnia podpisaliśmy umowy na lata 2010-11, m.in. z Instytutem Psychiatrii w Warszawie na budowę oddziału medycyny sądowej - mówi Kuligowski.
- Inwestor docenił nasze doświadczenie, jeżeli chodzi o budowę obiektów dla służby zdrowia.