Na razie ugrzęźli w sporze

Być może w Goniądzu Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego wybuduje za 6,7 mln euro placówkę naukowo-badawczą. Tymczasem lokalizacja tej inwestycji stała się polem konfliktu pomiędzy lokalnym biznesmenem i władzami Goniądza. Sporu, o którym SGGW dowiedziało się od "Współczesnej".
O planowanej inwestycji SGGW dowiedzieliśmy się od właściciela pensjonatu "Bartlowizna".

We własnym interesie też

- Znalazłem już dla uczelni odpowiednią działkę, obok mojego pensjonatu - mówi Henryk Bartlewski.
Działania hotelarza nie były bynajmniej bezinteresowne, bo - jak sam przyznaje - jest on zainteresowany żywieniem studentów. Hotelarz wystąpił w imieniu uczelni do organów samorządowych o opinię w sprawie wybranej lokalizacji. Z dokumentów uzyskanych w magistracie i starostwie wynikało, że plan zagospodarowania dopuszcza taką budowę na wskazanej posesji.
- W kolejnym piśmie burmistrz Tadeusz Kulikowski zakazuje inwestycji, bo działka jest ponoć na terenie zalewowym Biebrzy. To są działania na szkodę miasta - mówi Bartlewski.
Podczas lipcowej sesji złożył on skargę na działania burmistrza.

Gdzie dwóch się bije...

Burmistrz T. Kulikowski nie odpowiada jednak na postawione zarzuty.
- Uczelnia nie wspominała dotychczas o projektowanej budowie. Jeśli SGGW uzyska stosowne zezwolenia, to rozważymy możliwość budowy w tym lub innym miejscu - wyjaśnia zaś wiceburmistrz Justyna Jarmołowska.
Tymczasem władze SGGW są zaskoczone konfliktem, o którym dowiedziały się od "Współczesnej".
- H. Bartlewski nie ma pełnomocnictw do prowadzenia działań w imieniu SGGW. Prowadziliśmy z nim tylko rozmowy o cateringu. Uczelnia jest nadal zainteresowana budową ośrodka w Goniądzu lub gdzieś w centralnej części bagien biebrzańskich. Cała infrastruktura ma kosztować 6,7 mln euro - odpowiada na nasze pytania Krzysztof Szwejk, rzecznik prasowy SGGW.
O konflikcie w Goniądzu wiedzą zaś samorządowcy "zza miedzy". Wójt Jaświł Jan Joka polecał już profesorom z SGGW przejęcie zlikwidowanej szkoły w Zabielu. Teraz proponuje im wolną działkę w Dolistowie. Wójt Trzciannego Zdzisław Dąbrowski ma też kilka podobnych miejsc.