MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nieustanny hałas, ryk silników i brak bezpieczeństwa. W Kisielnicy obowiązuje nowa organizacja ruchu po otwarciu S61. Mieszkańcy protestują

Kamil Rykaczewski
Kamil Rykaczewski
Nieustanne hałasy oraz przejeżdżające tiry - tak wygląda codzienne życie mieszkańców Kisielnicy w powiecie łomżyńskim po otwarciu drogi ekspresowej S61 na odcinku węzeł Kolno - obwodnica Stawisk. To pokłosie nowej organizacji ruchu zatwierdzonej przez Generalną Dyrekcję Dróg i Autostrad w Białymstoku.

Na początku sierpnia ubiegłego roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oddała do użytku kierowcom 35-kilometorwy odcinek drogi ekspresowej S61 od węzła Kolno do obwodnicy Stawisk. Droga, która miała odciążyć natężenie ruchu drogowego w Kisielnicy, niespodziewanie go zwiększyła.

W ramach prac budowlanych poszerzono o około 800 metrów drogę powiatową. Zamiast skrzyżowania z DK61 powstało rondo, które stanowi główne źródło problemu.

Samochody o masie przekraczającej 12 ton nie mogą na rondzie DK61 zjechać na drogę ekspresową S61. Kierowcy muszą przejechać przez Kisielnicę ponad 6 kilometrów i w okolicy sąsiedniej miejscowości Rogienice Wielkie wjechać na drogę prowadzącą do Kolna.

Samochody poruszające się w stronę węzła muszą pokonać wiadukt, co wiąże się z często zmianą biegów, dodatkową pracą silnika, a tym samym wzrostem hałasu, który utrudnia życie mieszkańcom Kisielnicy.

Łomża. Przedszkole Publiczne numer 5 zyska nową siedzibę. Koszt to ponad 13 mln złotych [WIZUALIZACJA]

Głównie chodzi nam o zakaz 12 ton. Jeśli to będzie zdjęte, będzie wszystko w porządku. Mieszkam na samym zakręcie, przez co wyjazd jest utrudniony. Ciężarówki jeżdżą bardzo szybko. Jeśli to nie pomoże, wtedy podejmiemy inne środki – przyznał jeden z mieszkańców.

Mieszkańcy już od kilkunastu miesięcy prowadzą nierówne stracie z GDDIA.

Temat już od dłuższego czasu był nagłaśniany i efektu żadnego nam to nie przynosiło. Odzewu żadnego nie było. Odcinek, który jest teraz przekierowany dla samochodów ciężarowych jest dużo dłuższy niż ten przy szkole. W większości przypadków kierowcy, którzy gubią się na rondzie, wjeżdżają pod zakaz i wiadomo, co się z tym wiąże. Chcemy temu zapobiec – oznajmił Krzysztof Weber, przewodniczący Rady Gminy Piątnica.

Organizację ruchu na tym odcinku zaakceptowała Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad.

Ograniczenie 12 ton zaakceptowaliśmy na podstawie rozmów z różnymi organami m.in. policją czy powiatem. Są procedury prawne, które pozwalają zmieniać i zatwierdzać nowe organizacje ruchu. Z punktu formalnego jest to do zrobienia. Czy będzie to właściwe, to nie jestem w stanie tego ocenić – powiedział Bartłomiej Piotrowski z GDDIA.

Mieszkańcy domagają się od Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad zdecydowanych działań w tej sprawie. W razie niespełnienia ich postulatów może dojść do strajku i zablokowania drogi.

LX Rada Miejska Łomży wzbudziła wiele emocji. Radni zlikwidowali większość komisji oraz odwołali wiceprzewodniczącego Grzymałę

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna