MKTG SR - pasek na kartach artykułów

NIK krytycznie o walce z ASF-em

Izabela Krzewska [email protected]
70 przypadków ASF u dzików w Polsce potwierdziły służby weterynaryjne. Wszystkie wystąpiły w województwie podlaskim
70 przypadków ASF u dzików w Polsce potwierdziły służby weterynaryjne. Wszystkie wystąpiły w województwie podlaskim Wikipedia
Przypadki afrykańskiego pomoru świń wykryto wcześnie, ale działania nie były adekwatne do skali zagrożenia w regionie

Obostrzeniami objęto zbyt rozległy obszar, a nałożone ograniczenia w zakresie handlu i przetwórstwie wieprzowiny były zbyt restrykcyjne.

- Wprowadzone rozwiązania skutkowały dotkliwymi stratami dla właścicieli stad świń, a także zwiększeniem wydatków publicznych - wynika z najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli.

- Cena żywca spadła nawet złotówkę na kilogramie, a straty liczyło się w dziesiątkach tysięcy złotych - wspomina Wiesław Krawczuk z Niewodnicy Nargilewskiej-Kolonia, producent trzody chlewnej.

- Coraz więcej gospodarstw wygasza produkcję - żali się Bożena Jelska-Jarosz z Podlaskiego Związku Hodowców Trzody Chlewnej.
Pierwszy przypadek ASF u dzików wykryto w pow. białostockim w 2014 r. Kolejne w sokólskim i hajnowskim. W sumie ograniczeniami związanymi z ryzykiem rozprzestrzenienia się choroby objęto część tych powiatów, plus cześć augustowskiego i sejneńskiego.

- To był początek działań związanych z wystąpieniem wirusa afrykańskiego pomoru świń, a obszar objęty restrykcjami ustanowiono w ramach daleko posuniętych środków ostrożności - odpowiada na zarzuty NIK Mirosław Czech, Wojewódzki Inspektor Weterynaryjny.

Do dzisiaj w woj. podlaskim ASF wykryto u 125 dzików, w tym u 14 odstrzelonych. Ostatniego padłego dzika znaleziono w okolicach miejscowości Karcze w gm. Sokółka, około 12,5 km od polsko-białoruskiej granicy.

NIK zawnioskowała do ministra finansów o zwiększenie nadzoru nad granicznymi oddziałami służby celnej. Chodzi m.in. o zaostrzone kontrole pojazdów dla zwierząt gospodarskich przekraczających granicę UE z Rosji i Białorusi. NIK zaapelowała też do ministra środowiska i rolnictwa o wyegzekwowanie redukcji liczby dzików na obszarze objętym ograniczeniami i obszarze ochronnym. To właśnie dziki stanowią źródło zakażenia ASF-em. Według ostatniej inwentaryzacji populacja tych zwierząt w woj. podlaskim liczy ok. 11 tysięcy. Od początku sezonu, czyli kwietnia, odstrzelono ponad 3,8 tys. Zdaniem rolników, za mało, bo szkody w uprawach z powodu żerowania dzików wciąż są ogromne, a koła łowieckie nie doszacowują strat i wypłacają nędzne odszkodowania. Po kilkudniowym proteście przed urzędem marszałkowskim starosta pow. białostockiego podpisał porozumienie w sprawie powołania zespołów do szacowania rozmiaru szkód. Tego domagali się gospodarze. Wczoraj Antoni Pełkowski podpisał zarządzenie w tej sprawie.

- Jeśli rolnicy nie zgodzą się z wysokością odszkodowania oszacowaną przez koło łowieckie mogą zwrócić się nas - mówi. - Zespół określi rozmiar szkód. Te ustalenia mogą zostać wykorzystane w ewentualnym procesie cywilnym przeciwko kołom, a dla mnie będą podstawą do rozwiązania z nimi umów w przypadku zaniżania wartości odszkodowania.

Teoretycznie zespoły już działają. Porozumienia nie podpisał jednak wciąż wojewoda podlaski - jeden z sygnatariuszy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna