Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Suwalczanie muszą się leczyć w Sejnach

(tom)
Kilka miesięcy na wycięcie hemoroidów musiałby czekać w suwalskim szpitalu jeden z naszych Czytelników. W pobliskich Sejnach zabieg zostanie wykonany niemal od ręki.

- Jedni potrafią się zorganizować i zarabiać pieniądze, a drudzy nie - uważa nasz rozmówca.

Skierowanie do suwalskiego szpitala otrzymał kilka dni temu. Przeszedł rutynowe badania. Na koniec usłyszał, że zabieg w jego przypadku nie jest pilny, więc zostanie zapisany na... jesień. - Gdzie ja bym do tego czasu wytrzymał - denerwuje się nasz Czytelnik.

Postanowił więc spróbować w pobliskich Sejnach. Tutejszy szpital ma dobrą opinię. Dyrektorowi Waldemarowi Kwaterskiemu udało się zatrudnić wielu fachowców.
Niedoszły pacjent suwalskiej placówki zgłosił się tam i jeszcze w tym tygodniu znajdzie się na chirurgicznym stole.

- Są miesiące, że nawet co druga osoba pochodzi z Suwałk - mówi dyr. Kwaterski. - Przyjmujemy też sporo augustowian.

W suwalskim szpitalu na bieżąco wykonywane są natomiast operacje ratujące życie i zdrowie. Justyna Matulewicz-Gilewicz, zastępca dyrektora tłumaczy, że kolejce do tzw. zabiegów planowych winny jest niski limit wyznaczany przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
- Już teraz w niektórych przypadkach mamy po 135-140 proc. wykonanych zabiegów - dodaje. - Niestety, ale trzeba będzie to jakoś zracjonalizować.

Dlaczego takich problemów nie ma w Sejnach? Dyr. Kwaterski mówi, że przez kilka lat jego szpital wykonywał operacje nie oglądając się specjalnie na limity.

- W końcu NFZ uznał, że takie są faktyczne potrzeby - wyjaśnia. - Teraz mamy kontrakt już na przyzwoitym poziomie.

Nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie podobnego kontraktu mogła się doczekać placówka w Suwałkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna