Nietypowymi wodniakami okazała się grupa młodych warszawiaków. Byli oni gośćmi gospodarstwa agroturystycznego, które - tak jak wiele innych nad Biebrzą - ma w swojej letniej ofercie kilka tratw.
- I tak już drugi dzień płyniemy leniwie z Jagłowa, by kiedyś tam dotrzeć do Goniądza. To tylko pozornie łatwa eskapada, bo tratwa jest mało sterowna. Trzeba nie lada wysiłku, by przedrzeć się przez trzcinowiska i trzymać kurs tego "okrętu". Tu się je, śpi i wypoczywa - całkiem inaczej aniżeli na kajaku. A jakie widoki w tej ciszy! mówił mężczyzna, którego załoganci ochrzcili mianem retmana - kapitana.
Z pozoru sprawa jest prosta, bo wystarczy płynąć z nurtem rzeki. Niemniej w tych meandrach muszą napracować się wszyscy, bo spięte ze sobą tratwy płyną tam, gdzie same chcą.
- Trzeba się napchać drągami, aż ręce omdleją. A tu nic innego tylko woda, bagna, szuwary - orzekła załoga.
Trzeba też pilnować ruchomych sprzętów, bo niejednemu załogantowi wypadł do wody z kieszeni telefon komórkowy.
- Może jakiś sum odbiera teraz SMS-a w brzuchu - stwierdził ze śmiechem były właściciel takiej komórki.
Tratwa jest bezpiecznym środkiem transportu, acz nie zawsze, bo na Biebrzy też potrafi zaskoczyć "biały szkwał".
- To pojawiło się nagle. Dmuchnęło, zakręciło i wszystko, co było na rzece wywróciło się do góry dnem. Także tratwę z grupą seniorów z Warszawy. Wypłynęli na taki łatwy rejs, bo kajaki są dla nich zbyt trudne. Wyciągaliśmy potem z wody wystraszonych staruszków i ich potopione sprzęty.
Aparatów fotograficznych i komórek już nie mogli uratować - ale zawartość portfeli, i owszem. Ładnie wyglądały płachty banknotów złożone na trawie do wysuszenia - opowiadał Mirosław Witkowski, właściciel gospodarstwa agroturystycznego z Dolistowa.
Wynajęcie tratwy kosztuje tyle, ile wypożyczenie kajaka - 20 do 25 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?