Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdrowa żywność. Czy ten biznes się opłaca?

Patrycja Łepkowska
– Warto o siebie dbać i wspomagać odporność organizmu – mówi Marta Chmielewska, właścicielka "4 pór zdrowia”. – Mam nadzieję, że świadomość mieszkańców Grajewa na temat zdrowej żywności będzie się stopniowo zwiększać
– Warto o siebie dbać i wspomagać odporność organizmu – mówi Marta Chmielewska, właścicielka "4 pór zdrowia”. – Mam nadzieję, że świadomość mieszkańców Grajewa na temat zdrowej żywności będzie się stopniowo zwiększać Fot. P. Łepkowska
Sklep zielarsko-medyczny ze zdrową żywnością "4 pory zdrowia" powstał blisko pół roku temu. - Zawsze chciałam prowadzić własną działalność gospodarczą - opowiada Marta Chmielewska z Grajewa. - Musiało to być jednak coś zupełnie nowego na lokalnym rynku.

Zanim zdecydowałam się na prowadzenie biznesu, przeprowadziłam ankietę - opowiada pani Marta. - Musiałam wiedzieć, czy grajewianie będą zainteresowani moją ofertą.

Pozytywny wynik przeprowadzonej ankiety sprawił, że Marta Chmielewska stworzyła biznes plan i otrzymała dofinansowanie z Powiatowego Urzędu Pracy na rozpoczęcie działalności. Pieniądze przeznaczyła na zakup mebli i części towaru.

Przyjemne z pożytecznym
- Chciałam spróbować swoich sił w czymś co jest moją pasją - opowiada technik farmacji. - Jednocześnie musiało to być coś, czego w Grajewie brakuje.

A brakowało. Utwierdziła ją w tym przekonaniu siostra, która często musiała wyjeżdżać po zdrową żywność np. do Warszawy.

- Moje siostrzenice są alergikami - tłumaczy.

Swoim klientom oferuje m.in. przeciwbólowe maści i żele, nalewki ziołowe, herbatki smakowe na bazie torfu, mąki ekologiczne, oleje, zdrową żywność i preparaty na bazie błonnika.

W otworzenie firmy, jak sama mówi, włożyła dużo energii.

- Bardzo się zaangażowałam. Początki dawały mi dużo radości - mówi w rozmowie z "Tygodnikiem Grajewskim" Marta Chmielewska. - Nie musiałam martwić się o to, czy poradzę sobie z lokalną konkurencją, ponieważ "4 pory zdrowia" są jedynym tego typu sklepem w Grajewie.

Początkom towarzyszył także stres związany z podjęciem ryzyka. Ale dziś nie żałuje swojej decyzji. Panią Martę martwi jednak inna sprawa.

Lepiej mniej, a zdrowiej
- W Grajewie wciąż mało osób sięga po to, co zdrowe - mówi Chmielewska. - Mam jednak nadzieję, że ta świadomość będzie się stopniowo zwiększać. Grajewianie w końcu przekonają się, że lepiej jest inwestować w prewencję, niż leczyć.

Osobom, które dopiero co wchodzą na lokalny rynek radzi słuchanie klientów i dostosowywanie się do ich potrzeb.

- To, czy firma utrzyma się na rynku, zależy w dużej mierze od naszych klientów, warto więc się starać - kończy rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna